www.forum.bokser.org

kubuś

kariera Sosnowskiego przypomina trochę karierę Briana Nielsena , pomijając fakt, że Duńczyk walczył jednak z bardziej znanymi zawodnikami. Poza tym jest podobnie:świetne rekordy, łatwi przeciwnicy itd. Sosnowski ma jeden z najlepszych bilansów w heavyweight, pora by to zdyskontować, bo ten rekord chociaż coraz lepszy już dawno przestał budzić respekt. To wstyd aby pięściarz z tyloma zwycięstwami walczył z tak słabymi rywalami. Chciałbym zobaczyć Sosne np z Harrisonem,Haye albo z Williamsem... ew z Olegiem Płatovem, Tarasem Bidenko czy kimś w tym rodzaju. No ale podejrzewam że Albert dalej będzie obijał kelnerów i twierdził, że musi nabrać doświadczenia bo nie miał kariery amatorskiej. Może po przekroczeniu stu pojedynków trochę zaryzykuja z panem Zbarskim?

ludi14

kubuś

no nie wątpie że Haye by go rozwalił ale i tak myślę, że miałby z nim większe szanse niż np z Chambersem. Haye mimo wszystko mógłby coś wyłapać od Sosnowskiego a Chambers jest zdecydowanie za szybki. Wprawdzie Haye też ale więcej atakuje i w ten sposób bardziej naraża się na kontre. Tak naprawdę wszyscy ci zawodnicy byliby w starciu z Albertem zdecydowanymi faworytami ale w końcu powinien zaryzykować nim wypali się kompletnie. To już mimo wszystko nie młodzik, niedługo stuknie mu trzydziestka, jest prawie 10 lat na zawodowych ringach, ma ponad 40 stoczonych walk, kiedy stanie do poważnego pojedynku?

ludi14

kubuś

nie twierdzę że Chambers jest szybszy od Haye, poza tym David ma dłuższy zasięg ramion. Tyle tylko, że Haye jest pieściarzem ofensywnym, na pewno dużo lepszym od Sosny ale jednocześnie popełniającym błędy i czasem zapominającym o obronie. Myślę, że gdyby zlekceważył Alberta to mógłby atakując nadziać się na jakąś kontrę i zaliczyć glebę. Oczywiście to tylko spekulacje, bardziej przwdopodobny byłby scenariusz z walki Haye- Bonin. Chambers natomiast nie dałby Sośnie żadnych szans, ograłby go bezlitośnie i bez trudu. No ale o czym my tu mówimy, Sosna nie będzie walczył ani z tym, ani z tamtym, bo oni walczą w innej lidze i nie w głowie im pojedynki z kimś takim a i Albert wolałby pewnie Juliusa Francisa albo kogoś w tym typie

ludi14

tak mówiąc nigdy do niczego Albert nie dojdzie.Wolałbym przegrać przez K.O z kimś dobrym żeby móc powiedzieć : "jestem za słaby" niż walić 60 kelnerów.Z Chambersem dobrze przygotowany Albert nie twierdze żeby wygrał ale przynajmniej by powalczył.

kubuś

ludi14, nie powalczyłby. Przetrwałby pewnie trochę rund ale Amerykanin by go ośmieszył. Wyobrażasz sobie taki przeskok klasowy? przecież Sosnowski nie walczył z nikim zbliżonym chociażby klasą do Chambersa, zupełnie nie widzę go człapiącego w ringu z szybkim Eddiem. Już lepsze byłoby wdanie się w wymiane z Hayem i zarobienie szybkiego ko. Zawsze byłaby jakaś tam szansa, jak to w bójce, natomiast z Eddiem to by była gra do jednej bramki

ludi14

Masz racje ale zgodzimy sie w jednym-czas na jakąś większą walkę do Alberta.Ale nasuwa sie pytanie : Z kim?Mocnym ale takim który by mógł Alberta powoli na lepszych przeciwników nakierowywać.??Może Roman Greenberg albo Kevin Johnson?Szczególnie ten drugi byłby dobry- podobny poziom , niezbyt silny cios-na 19 wygranych 6 przed czasem.Niewiele wyższy,w tym samym wieku.

Duncan

ludi14

Ja tak nie twierdze akurat.Albert nie boksował z dobrymi więc naturalne że nie ma z nimi szans.Ale jest jeszcze dość młody jak na ciężkiego żeby coś zc niego zrobić a nie następnego napakowanego rekordem ale żadnymi umiejętnościami typa.

kubuś

no z Haye to faktycznie przesada, ale ja po prostu ciekawy jestem jak zaprezentowałby sie (albo raczej nie zaprezentował) naprzeciwko tak renomowanego punchera. Opcja z Greenbergiem? bardzo dobry pomysł, niewiele młodszy, niepokonany, mocno lobbowany ale każdy widzi, że brak mu wielkiego talentu... Albert mógłby sobie z nim poradzić, chociaż nie zdziwiłbym się, jakby Greenberg wyekspediował go na matę. Ustępuje Sosnowskiemu fizycznie ale potrafi zaskoczyć a jeśli on jest prosty to z Alberta prawdziwy cep.....

Drago

Niestety z Alberta nic nie będzie...Walka z Greenbergiem pozostaje w sferze marzeń.

Drago

Albert Sosonowski 101,5 kg
Terrell Nelson 121,5 kg.

ludi14

Albert zrzucił troszeczkę.Może go tak w BB biedaka wychudzili Very Happy

Jeżeli Albert myśli o czymś w boksie a nie komentowaniu walk na słabej stacji i rozbijaniu kolejnych kelnerów powinien Nelsona w góra 3 rundy załatwić.

cios

Ciekawe czy Promotorowi uda sie doprowadzic do walkio o tytul europejski?