 |
www.forum.bokser.org Forum dla fanów boksu i strony www.bokser.org
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Duncan
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 2588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Czw 14:35, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Talib napisał: | a ty dalej tylko szczekasz i szczekasz |
Bo jestem przekonany,ze samoobrona coś w rodzaju kontrataku na forum jak i w życiu jest jakimś sposobem. Przypomne tylko kto był prowodyrem, kto cały czas podpuszcza i oczernia.
Kij Ci do tego, ze wkleiłem(?) wypowiedzi Kuleja, kij Ci do tego, ze pas WBC Facarbox jest pasem latynoamerykańskim ... po co to komentujesz, i dlaczego tak agresywnie ?
Niedawno obiecywałeś, że już do mnie pisać nie bedziesz -jestes niesłowny.
A to do cholery jest temat na temat boksu - konkurs, a nie na temat pasa Włodarczyka, Naszych obopulnych wirtualnych relacji czy tego jaki cios miał Lennox.
Własnie skonczyłem oglądac Holyfiled - Stewart. Holyfiled powinnin walczyć z gąbką na głowie. Faularz pieprzony ... najpierw w 6 rozwalił mu łuk bykiem, zeby pogłebic to w 8 i doprowadzić do przerwania walki. Polecam Ci tę walke. A także przemyslenie siebie - bo to co robisz jest bezsensu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Talib
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:42, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
hmmm ja bym z chęcią ten wątek zakończył już dawno ale wybacz nie umiem nie skomentować wypowiedzi gdzie ktoś na mnie prywatnie naskakuje
możemy sie tak umówić ,że nie skomentuje już nigdy twojej osoby,twojej postawy itd.tego samego oczekuje od ciebie.
co do boksu to zawsze będe go komentował bo na takim forum jestesmy i dyskusje są jego sercem.
koniec offtopu z mojej strony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poznaniak
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 14:52, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Panowie, naprawdę wystarczy. Sądzę, że inni forumowicze mnie poprą w stwierdzeniu, że nie jesteśmy zainteresowani tą doprawdy żenującą wymianą epitetów. Prośba do Furmiego: widzisz i nie grzmisz? W postach obu Kolegów doszło do rażących naruszeń regulaminu forum: dużo wulgaryzmów i pisanie nie na temat! Wystarczy? Koledzy, serdeczna i grzeczna prośba: przenieście Wasz spór na PW!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gwahlur
Dołączył: 19 Wrz 2005
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:05, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Canuck napisał: | Ilu ludzi i w jakie sposoby samorecznie zabil Don King? |
heh nie chce mi sie czytac odpowiedzi innych ale z tego co pamietam to dwie, jednego zastrzelil a drugiego zatlukl na ulicy w bialy dzien kolba rewolweru, pikanterii temu dodaje fakt ze to byl jego znajomy/przyjaciel...
Canuck napisał: | Pucek dobrze odpowiedzial. Tego co zastrzelil, strzelil w plecy, ciekawe jak to bylo "w obronie wlasnej."
Co do ciosu Lewisa, on byl bardzo dobrym puncherem. Wiem ze Gwahlur i Talib sie ze mna nie zgadzaja, ale za to Ring-Magazine wstatil go na 33 miejscu top puncherow histori boksu. Mercera na liscie top 100 nie bylo. Oprocz Rahmana, Golote, i Granta, tez polozyl Bothe i Ruddocka o wiele szybciej niz inni swietni puncherzy. |
Canuck, Golota byl rozbity mlotkiem przez Bowe, juz byl wrakiem, zreszta Brewster to zrobil w 53 sekundy a i trzy wywrotki byly, czyli co lepszy? Botha byl rozbity przez moorera i ZWLASZCZA Tysona, oni mu zrobili wielkie kuku a Lennox dostal po nich ochlapy, Ruddock byl rozbity przez Tysona w dwoch walkach, widzialem jakie ciosy Donovan potrafil przyjac, gdyby byl nie rozbity to by sie z tych lennoxowych smial. Grant nie mial nigdy dobrej szczeki a i Golota mu niezle wczesniej wpierdoli, wiec Lennox znow dostal mieso nie pierwszej jakosci i troche rozbite. Morrison? A czy on nie mial wtedy AIDS? po tym co mu zrobil Mercer juz nigdy nie byl taki sam, przypominam ze Bennt uwinal sie rok wczesniej z Tommym w ciagu 1 rundy trzy razy go rzucajac na deski, znow lennox dostal zepsute mieso i tak w kolko a jak juz dosyal nie rozbitego jak Mavrovic albo twardego jak Holy czy Mercer to tylko punkty, Holyfield potrafil rzucic Mercera na deski a Lennox? lennox z mercerem przegral walke. Wierz mi Canuck Lennox Lewis to najwiekszy szczesciarz w HW, jest uwazany za wielkiego mimo ze nigdy z nikim wielkim ani nie wygral ani nie walczyl, wygrywal za to z rozbitymi przed czasem a z nierozbitymi na punkty i tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pucek
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 14:17, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kelnerzy często zaczynaja kariere calkiem udanie, niektorzy sa nawet prospectami, zanim sa wystawiani jako mieso armatnie. Prosze powiedziec co to za kelner, ktory zanim zaczal przegrywac seryjnie swoje walki zawalczyl o mistrzostwo świata WBA?
Cholera, jak znajdziecie innego co mam na mysli [jesli taki istnieje] to sie zdenerwuje
Zagadka łatwa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Duncan
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 2588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Pią 14:32, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Pucek napisał: | Kelnerzy często zaczynaja kariere calkiem udanie, niektorzy sa nawet prospectami, zanim sa wystawiani jako mieso armatnie. Prosze powiedziec co to za kelner, ktory zanim zaczal przegrywac seryjnie swoje walki zawalczyl o mistrzostwo świata WBA?
Cholera, jak znajdziecie innego co mam na mysli [jesli taki istnieje] to sie zdenerwuje
Zagadka łatwa... |
Mógłbyś chociaż wage podać...ale odpowiadam:
Maussa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pucek
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 14:46, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
alez Maussa to wspanialy bokser Ach te jego fantastyczne cepy
Duncan, jakbym podał wagę byloby za latwo. Podam jak w miare uplywu czasu nikt nie bedzie wiedzial
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pucek
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 15:33, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Duncan napisał: | Hola, hola Pucek
Uscislijmy - ten bokser pasa nie zdobył ? |
nie zdobyl. Zaraz po tym nastapila 'nieoczekiwana zmiana miejsc' i z challengera stal sie kelnerem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Canuck
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vancouver
|
Wysłany: Pią 15:38, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Gwahlur napisał: |
Canuck, Golota byl rozbity mlotkiem przez Bowe, juz byl wrakiem, zreszta Brewster to zrobil w 53 sekundy a i trzy wywrotki byly, czyli co lepszy? Botha byl rozbity przez moorera i ZWLASZCZA Tysona, oni mu zrobili wielkie kuku a Lennox dostal po nich ochlapy, Ruddock byl rozbity przez Tysona w dwoch walkach, widzialem jakie ciosy Donovan potrafil przyjac, gdyby byl nie rozbity to by sie z tych lennoxowych smial. Grant nie mial nigdy dobrej szczeki a i Golota mu niezle wczesniej wpierdoli, wiec Lennox znow dostal mieso nie pierwszej jakosci i troche rozbite. Morrison? A czy on nie mial wtedy AIDS? po tym co mu zrobil Mercer juz nigdy nie byl taki sam, przypominam ze Bennt uwinal sie rok wczesniej z Tommym w ciagu 1 rundy trzy razy go rzucajac na deski, znow lennox dostal zepsute mieso i tak w kolko a jak juz dosyal nie rozbitego jak Mavrovic albo twardego jak Holy czy Mercer to tylko punkty, Holyfield potrafil rzucic Mercera na deski a Lennox? lennox z mercerem przegral walke. Wierz mi Canuck Lennox Lewis to najwiekszy szczesciarz w HW, jest uwazany za wielkiego mimo ze nigdy z nikim wielkim ani nie wygral ani nie walczyl, wygrywal za to z rozbitymi przed czasem a z nierozbitymi na punkty i tyle  |
Moze powinnismy nastepny temat o tym zalozyc. Ja niestety przez nastepne kilka tygodni bede podrozowac wiec z dostepem do komputera bedzie slabo. W maju bede spowrotem w Vancouver, wtedy bede sie znowu regularnie pojawiac. Do tego czasu, ci co sie nie zgadzaja ze Lewis byl swietnym puncherem niech sproboja poprzestawiac ta liste co podal Talib tak zeby Lewis byl poza top 60, albo nawet top 50. Wystarczy wymienic 17 puncherow pod Lewisem, ktorzy waszym zdaniem powinni byc nad nim.
Co do Ruddocka, nie wydaje mi sie ze po Tysonie byl tak rozbity. Po Lewisie stoczyl jeszcze pojedynek z Morrisonem, ktory strasznie w niego ladowal przez kilka rund, a z tego co pamietam Ruddock skonczyl walke na stojaco. A Botha rok przed walka z Lewisem (ale juz po Tysonie) wytrzymal 10 rund z Briggsem, niezlym puncherem, a poltora roku po Lewisie wytrzymal 8 z Wladkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba
Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brzesko
|
Wysłany: Pią 15:43, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
po jednej walce Ruddoca z Tysonem (podajze po 2), Donovan trafił do szpitala z szczeka złamana w 2 miejscach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Duncan
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 2588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Pią 16:38, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kuba napisał: | po jednej walce Ruddoca z Tysonem (podajze po 2), Donovan trafił do szpitala z szczeka złamana w 2 miejscach  |
A to dowodzi czego?
Gołota tez miał połamaną szczeke po Bowe, a nieprzeszkodziło mu to dobrze przyjac od choćby Sandersa czy np. Tysona.
Kubuś, Mój Mały Przyjacielu, a wiesz co miał złamane Tyson przed Etienne i w jakich okolicznosciach ? To tak jako ciekawostke...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba
Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brzesko
|
Wysłany: Pią 17:29, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
został cieżko znokautowany przez jakiegos białasa nie pamietam nazwiska, było juz w tym temacie o tym, a to ze miał złamana szczeke moze oznaczac ze juz mu sie rozklekotała jak ruska grzechotka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gwahlur
Dołączył: 19 Wrz 2005
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19:29, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Canuck napisał: |
Do tego czasu, ci co sie nie zgadzaja ze Lewis byl swietnym puncherem niech sproboja poprzestawiac ta liste co podal Talib tak zeby Lewis byl poza top 60, albo nawet top 50. Wystarczy wymienic 17 puncherow pod Lewisem, ktorzy waszym zdaniem powinni byc nad nim.
|
Dobra, ja mam tylu:
Marvin Hagler
John Mugabi
Joe Frazier
Tony Zale
Naseem Hamed
Michael Spinks
David Tua
Donovan Ruddock
Ricardo Lopez
Roy Jones Jr.
Reszty nie znam, ale napewno wiekszosc by sie zalapala. Ta cala lista to nie jest zreszta TOP puncherow tylko top zawodnikow nokautujacych. Jaka to roznica? ano taka ze mozna byc nasilniejszym na swiecie ale miec 10 KO na 20 walk bo jest sie wolnym jak zolw i malo kogo sie trafia, mozna tez miec sredni albo slaby cios ale swietrna kondycje i dobre oko i miec tony nokautow. Na to wskazuje to ze na miejscu nr 1 jest Joe Louis a taki Julian Jackson dopiero na 25, tylko czlowiek chory umyslowo by umiescil Louisa przez Jacksonem jesli idzie o wage ciosu, bo Julian Jackson to byl taki jebany puncher ze przy nim Lennox Lewis to jest jak Chris Byrd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Be Real
Dołączył: 18 Wrz 2005
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:33, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kuba napisał: | został cieżko znokautowany przez jakiegos białasa nie pamietam nazwiska, było juz w tym temacie o tym, a to ze miał złamana szczeke moze oznaczac ze juz mu sie rozklekotała jak ruska grzechotka |
Znokautował go czarny Friday Ahunanya
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gwahlur
Dołączył: 19 Wrz 2005
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 22:26, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Pucek napisał: | Kelnerzy często zaczynaja kariere calkiem udanie, niektorzy sa nawet prospectami, zanim sa wystawiani jako mieso armatnie. Prosze powiedziec co to za kelner, ktory zanim zaczal przegrywac seryjnie swoje walki zawalczyl o mistrzostwo świata WBA?
Cholera, jak znajdziecie innego co mam na mysli [jesli taki istnieje] to sie zdenerwuje
Zagadka łatwa... |
Hmmm Bert Cooper?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba
Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brzesko
|
Wysłany: Pią 22:40, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
co do Tysona to pomylilo mi sie z białasem, był to czarny Greg Page.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pucek
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 23:06, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Gwahlur napisał: | Pucek napisał: | Kelnerzy często zaczynaja kariere calkiem udanie, niektorzy sa nawet prospectami, zanim sa wystawiani jako mieso armatnie. Prosze powiedziec co to za kelner, ktory zanim zaczal przegrywac seryjnie swoje walki zawalczyl o mistrzostwo świata WBA?
Cholera, jak znajdziecie innego co mam na mysli [jesli taki istnieje] to sie zdenerwuje
Zagadka łatwa... |
Hmmm Bert Cooper? |
moja zagadka niestety jest wzgledna. CZy Bert Cooper byl kelnerem? W sumie ciężko na te pytanie odpowiedziec. Kelner, o ktorego mi chodzi
to kelner z krwi i kości Pomimo udanych poczatkow kariery
Coś takiego jak Marcus Rhode [na poczatku kariery mial chyba 16-1].
Podpowiem: zdarzyło mu sie zawalczyc z Polakiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Duncan
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 2588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Pią 23:11, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Bert Cooper kelnerem ?
A kto to powiedział ? Aaaa...Gwahlur. To zmienie postać rzeczy.
Ide ogladnać po raz wtóry Holy - Cooper achch...jakby wszyscy kelnerzy tacy byli...to jacy by byli Mistrzowie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba
Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brzesko
|
Wysłany: Pią 23:52, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Bert Cooper wykonał według mnie najlepsza kombinacje 2 ciosow w HW z Cecilem Coffee. to byl przepiekny cios na korpus i cudowny upercat ktorym złamał nos kolesiowi a kawa polała sie jak z kranu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Talib
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:47, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
jedna dobra walka w karierze nie czyni z niego boksera jakiegoś dobrego to raczej słabość holyfielda ,że on nie umiał skończyć szybko takich cooperów,dokes`ów ale to poczęści wina ,że on z Cruiser sie wywodzi.ja mam walke coopera z bowe to tam riddick robi to co powinno sie z takimi robić bodajże w 2 rundy pacyfikacja
aha żeby nie było nic nie umniejszam walce cooper-holyfield bo jest b.ładna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gwahlur
Dołączył: 19 Wrz 2005
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 11:31, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Duncan napisał: | Bert Cooper kelnerem ?
A kto to powiedział ? Aaaa...Gwahlur. To zmienie postać rzeczy. |
O! I to mi sie podoba Duncan tak trzymaj
Berta Coopera znam bardzo dobrze. To byl niski, krepy, bardzo twardy i strasznie silny zawodnik. Mial piekielna tzw sneaky right hand po ktorej zaliczeniu po raz pierwszy w zyciu byl liczony Holyfield, Moorer dwa razy a Mercer po wielokrotnym jej otrzymaniu na dystansie 12 rund mial tak wielka opuchlizne na lewej kosci policzkowej ze w towarzystwie Rahmana po walce z Holym i Varagasa po starciu z Mosleyem wcale by nie odstawal.
Berta Coopera widzialem w walkach z:
Rayem Mercerem
Riddickiem Bowe
Evanderem Holyfieldem
Michaelelm Moorerem
Corrie Sandersem
Richie Melito
Cecilem Coffe
Jeszcze ze 2-3 walki jego walki widzialem ale nie chce mi sie juz szukac tego na boxrec.
Duncan napisał: |
Ide ogladnać po raz wtóry Holy - Cooper achch...jakby wszyscy kelnerzy tacy byli...to jacy by byli Mistrzowie ?  |
Cooper stoczyl bardzo ladna walke z Holyfieldem ale jej przebieg w duzej czesci wynika z glupoty Holego. Evander walczyl u siebie w domu, przed wlasna publicznoscia, czul presje, chcial sie popisac, zniszczyc Coopera i dlatego rozpoczal z nim wojne. Gdyby go spokjojnie z dystansu punktowal lewym prostym, od czasu do czasu poprawiajac prawym to by pewnie wygral 120-108 ale nie, on chcial walczyc i dlatego wyszlo tak jak wyszlo. Mimo tego ze Cooper byl groznym zawodnikiem na poczatku kariery to potem zamienil sie w kelnera i seryjnie przegrywal walki przed czasem. Z tego co pamietam to on tez nigdy z nikim na poziomie nie wygral, tylko conajwyzej ladnie przegrywal (czyli cos ala Golota )
Czy Cooper byl kelnerem? Coz Pucek mogl tak spokojnie pomyslec:
Pucek napisał: |
Pomimo udanych poczatkow kariery
Coś takiego jak Marcus Rhode [na poczatku kariery mial chyba 16-1].
Podpowiem: zdarzyło mu sie zawalczyc z Polakiem. |
hehehe Bert Cooper mial na poczatku kariery wlasnie rekord 16-1-0, 13 KO, sam wiec widzisz Pucku, powinienem zgarnac punkt, twoje pytanie bylo za szerokie, pozostawilo za duzo mozliwosci do interpretacji bo slowo "kelner" nie jest zdefiniowane w sposob zamkniety i stad duze mozliwosci interpretacyjne. Dla jednego kelnerem bedzie Marcus Rhode a dla drugiego Lamon Brewster po ostatniej walce Ty nie podales definicji, wiec zostawiles furtke przez ktora ja przeszedlem i zdobylem punkt
Coz Cooper mial dobre poczatki kariery (16-1) walczyl o pas WBA potem przegrywal seryjnie walki, glownie przed czasem i ja nazywam go kelnerem, patrzec na jego rekord i przebieg kariery nie masz sie co klocic.
ps nastepnym razem pucku poprstu nie uzwaj definicji nieostrych, ladny, szybki, dobry tylko ostrych: kto, gdzie, kiedy, za ile, komu, w ktorej rundzie itd itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gwahlur
Dołączył: 19 Wrz 2005
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 12:42, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Aha Duncan wczesniej stwierdzilem ze Golota walczyl z kelnerem Jesse Fergusone a ty na to ze Ferguson nie byl wtedy kelnerem bo stoczyl ladna ostra i wyrownana walke z Tyson...z 10 lat wczesniej Ja pytam a kogo to obchodzi co bylo kiedys? Jak to mowia czesi to-se-ne-vra-ti, inaczej mowiac moze cos soba reprezentowal ale to bylo dawno i nieprawda, ten koles jaki wyszedl do Goloty to byl 100% kelner. Zreszta reakcja samego Goloty gdy sie dowiedziual ze ma walczyc z Fergusonem jest znamienna (zamknal sie w szatni i...sie rozplakal )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Duncan
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 2588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Nie 12:51, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Gwahlur napisał: | Zreszta reakcja samego Goloty gdy sie dowiedziual ze ma walczyc z Fergusonem jest znamienna (zamknal sie w szatni i...sie rozplakal ) |
To chyba swiaczy dobrze o Gołocie. O emocjonalnym podejsciu do tego co robi ... o ambicjach.
Co do Boogimena ... mysle, ze nawet z walki z Gołota byłby wstanie siegnać choćby po nasz EBU - to był solidny średniak, z olbrzymim doświadczeniem...
Już odpowiadam - widziałem jego dwie walki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|