www.forum.bokser.org

jkomandos

Odnoszę nieodparte wrażenie,że Adamek na chwile obecną zupełnie stracił kontakt
z rzeczywistością.Jego pewność siebie i poczucie wszechmocy dotarły do zenitu!
Nie czekając nawet na walke z Gołotą, która miała być (ma być)jakimś małym
testem jego przydatności i możliwości przejścia do Heavy,już czuje się jej
zwycięzcą, oficjalnie zrzeka się pasa IBF w Cruser i oświadcza wszem i wobec ,
że interesuje go już tylko i wyłącznie Heavy Weight.
Do tego okazuje się, że w reakcji na jego krok federacja bokserska już
sklasyfikowała go w rankingu ciężkich na ósmym miejscu! Niesamowite!
Nie stoczył jeszcze żadnej walki w kategorii ciężkiej a już jest ósmy na świecie.
Myślę, że wiadomość ta z pełną mocą utwierdziła Adamka w przekonaniu o słuszności
swoich kroków. Niestety myśle,że rzeczywistość okrutnie i z całą bezwzględnością
to zweryfikuje.Szkoda mi Adamka ale obawiam się ,że jego obiecująca kariera może
niechlubnie i boleśnie skończyć się szybciej niż się zaczeła! Dlaczego?
Spróbuje pokrótce sprecyzować.Po pierwsze i najważniejsze Adamek nie dysponuje
warunkami fizycznymi które umożliwiały by mu na równi konkurować z najlepszymi
tej kategorii.
I nie chodzi tu tylko o jego naturalną wagę, bo tą teoretycznie można by trochę
zwiększyć ale i o wzrost oraz siłę uderzenia. W chwili obecnej głównym atutem
Adamka jest szybkość, dosyć mocny cios i twarda szczęka ale jak na kategorie
Cruser.
Teraz jeżeli chce konkurować z ciężkimi to musiał by przytyć, ale i tak wiadomo
że waga ok 100kg to była by gdzieś górną granicą.Czyli niby mógłby być tym
tzw małym ciężkim (jak np Byrd) ale też wielką niewiadomą było by to czy po
zwiększeniu wagi nie staci całej swojej szybkości(a raczej na ile ona się zmniejszy).
Do tego czy jego twarda szczęka w Cruser równie odporna będzie na ciosy ciężkich.
Jednak cóż z tego jeżeli nawet Adamek jakoś zniesie bez większych problemów te
zmiany - i tak w najlepszym razie może być tym "małym cięzkim"
o których się zawsze mówi z pewną nutą ironii.
I nawet zakładając najbardziej optymistycznie ,że dorówna
w karierze Byrdowi( co naprawdę by było kolosalnym osiągnięciem)to jednak
jego walki będą polegały na przeszkadzaniu przeciwnikowi i boksowaniu na wstecznym.
Zastanawiam się czy Adamek jest świadom tego wszystkiego.
W poszukiwaniu jak największej kasy próbuje jakby kopiować drogę Haya, ale prawda jest taka ,że Haye jest całkowicie po za jego zasięgiem,
a co tu dopiero mówić o Kliczkach.
Reasumując dochodzę do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem z punktu widzenia przyszłości kariery Adamka byłaby ...
przegrana z Gołotą na punkty.
Może wtedy jakoś by przejrzał na oczy i zrozumiał,że najlepszą dla niego drogą byłaby unifikacja wszystkich pasów ale w wadze Cruser.
Byłoby to również wielkie i trudne wyzwanie
ale myślę że przy sprzyjających okolicznościach w zasięgu
Adamka.

Ali72

A ja odnosze wrażenie ze sie ostro pomyliłeś z oceną Adamka

Reatex

Jak widać to Gołota miał się czego obawiać,a nie Adamek i wygrał absolutnie zasłużenie. Co do tego nikt chyba nie ma wątpliwości.

Zapraszam na aukcje [link widoczny dla zalogowanych]

Fightwear_com_pl · Wysłany: Czw 22:46, 14 Mar 2013 Temat postu:

Gołota jest słaby.