Autor |
Wiadomość |
bokser83 |
Wysłany: Wto 13:05, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
jaka to stronka???? |
|
|
Gość |
|
|
Yaras72 |
Wysłany: Pon 11:32, 19 Gru 2005 Temat postu: |
|
Furmi napisał: | W każdym bądź razie gadałem na zagranicznym czacie z Ruskiem jakimś młodym, który mówił że ten cały Arshba lał Boytsova jak chciał, zresztą jak całą resztę . Nie wiem ile w tym prawdy, ale mówił że naprawdę nagle skończył trenować i został robolem... przecież wszyscy na świecie by go wzięli z otwartymi łapami |
Może być coś na rzeczy, choć Arshba walczył jeszcze w 2004 r. Wygrał turnieje w Wołgogradzie (Pamięci Bitwy Stalingradzkiej) i Nogińsku. Na tym ostatnim turnieju Boytsov boksował w niższej wadze (ciężkiej). Biorąc pod uwagę jego wiek może niedługo zamiast robotnikiem zostanie sołdatem i tam przypomną mu to co najlepiej potrafi robić. |
|
|
Furmi |
Wysłany: Pon 11:02, 19 Gru 2005 Temat postu: |
|
Yaras72 napisał: | Furmi napisał: | W Rosji był jakiś jego rówieśnik, który regularnie z nim wygrywał, ale ..... skończył już karierę i pracuje jako zwykły robol hehe - był mistrzem Rosji kadetów - nie śmigam za bardzo w boksie amatorskim, ale jak ktoś jest bardziej kumaty, to niech to sprawdzi. Boytsov na pewno z tym kimś przegrał w finale krajowego championatu w kadetach - bodaj jeszcze w półciężkiej. Oni tam mają talenty.... |
Rzeczywiście Boytsov miał znakomitego rywala w Rosji. Nazywał się David Arshba (Arszba) i był rówieślnikiem Denisa. Arshba miał lepsze warunki fizyczne i był niezwykle mocnym zawodnikiem. Być może będzie nadal walczył - ma przecież dopiero 19 lat...
A jeśli idzie o amatorską karierę Boytsova, to warto wspomnieć, że był mistrzem świata kadetów w 2002 r. i wice-mistrzem Europy (w finale oddał walkę walkowerem - to był chyba jakiś protest ekipy rosyjskiej) w 2002 r. - w wadze półciężkiej i mistrzem świata juniorów w 2004 r. w superciężkiej.
Kariera przed nim, ale na dzień dzisiejszy nie miałby moim zdaniem wielu szans na pokonanie Powietkina. |
Kuźwa - Ty to wszystko wygrzebiesz... - coś Ty Lucek Olszewski cy co ??? W każdym bądź razie gadałem na zagranicznym czacie z Ruskiem jakimś młodym, który mówił że ten cały Arshba lał Boytsova jak chciał, zresztą jak całą resztę . Nie wiem ile w tym prawdy, ale mówił że naprawdę nagle skończył trenować i został robolem... przecież wszyscy na świecie by go wzięli z otwartymi łapami |
|
|
Yaras72 |
Wysłany: Pon 10:52, 19 Gru 2005 Temat postu: |
|
Furmi napisał: | W Rosji był jakiś jego rówieśnik, który regularnie z nim wygrywał, ale ..... skończył już karierę i pracuje jako zwykły robol hehe - był mistrzem Rosji kadetów - nie śmigam za bardzo w boksie amatorskim, ale jak ktoś jest bardziej kumaty, to niech to sprawdzi. Boytsov na pewno z tym kimś przegrał w finale krajowego championatu w kadetach - bodaj jeszcze w półciężkiej. Oni tam mają talenty.... |
Rzeczywiście Boytsov miał znakomitego rywala w Rosji. Nazywał się David Arshba (Arszba) i był rówieślnikiem Denisa. Arshba miał lepsze warunki fizyczne i był niezwykle mocnym zawodnikiem. Być może będzie nadal walczył - ma przecież dopiero 19 lat...
A jeśli idzie o amatorską karierę Boytsova, to warto wspomnieć, że był mistrzem świata kadetów w 2002 r. i wice-mistrzem Europy (w finale oddał walkę walkowerem - to był chyba jakiś protest ekipy rosyjskiej) w 2002 r. - w wadze półciężkiej i mistrzem świata juniorów w 2004 r. w superciężkiej.
Kariera przed nim, ale na dzień dzisiejszy nie miałby moim zdaniem wielu szans na pokonanie Powietkina. |
|
|
Kuba |
Wysłany: Śro 20:41, 26 Paź 2005 Temat postu: |
|
czarnuchy maja wiecej jakis tam włokien ktore sa odpowiedzialne za rozkurczanie i spinanie miesni (cos w tym stylu). bialy nigdy nie dorowna czarnemu w sprincie ale znowu czarny nie dorowna bialemu w plywaniu.
co do bokserow to jak jakis bialy bokser ma wole walki a to bylo najwazniejsze wedlug trenera Cus'a Damato to rozjebie kazdego murzyna, mulata czy tam jakiegos mieszanca. dla chcacego nic trudnego.
np. Golota, gdyby mial mocna psychike to by rozjebal wszytskiech murzynow!!!!! |
|
|
pan_majer |
Wysłany: Śro 19:12, 26 Paź 2005 Temat postu: |
|
Duncan napisał: | "Kontrastowa percepcja barw" z tego co sie orientuje polega ona na przjaskrawieniu barw nie na daltoniźmie... |
zrozumialem zlosliwosc i musze przyznac, ze zgadzam sie z twoim rozumieniem tego pojecia- w takim znaczeniu go wlasnie uzylem. bialym nazwalbym Meehana raczej, natomiast Tua to czarny Samoanczyk jak 2 razy 2 jest 4, miesien na pewno ma 'czarny' (choc ani ze mnie antropolog ani fizjolog, wiec moze sie myle).
nie uwazam bialych za gorszych bokserow, jedynie twierdze, ze bokserzy czarni, ciemni, brazowi- nazwij to jak chcesz, stoja na starcie na uprzywilejowanej pozycji ze wzgledow 'konstrukcyjnych'. biali te naturalne 'niedobory' nadrabiaja z reguly warunkami fizycznymi (wzrost), i wyszkoleniem technicznym.
a co do Boytsova, to niech mu tam sie wiedzie, czas pokaze co z niego wyrosnie, moze kiedys przyznam ci racje... |
|
|
Duncan |
Wysłany: Śro 18:37, 26 Paź 2005 Temat postu: |
|
Furmi napisał: | Myślicie że Najman miałby szansę z Boytsovem ??? ??? |
Jeśli mowa o Najmanie, to chyba powinnienem zapytać: "Ze sprzętem czy bez?" .
Pisałałem o tym na forum, jak dla mnie - bandyta.
Cytat: | jasne Duncan, Tua to typowy aryjczyk. czy masz jakies problemy zwiazane ze zbyt kontrastowa percepcja barw??? |
No, wiesz Tua, moze by sie do Waffen SS nie załapał, ale na rodowitego Afrykańczyka, czy nawet "jaśniej" afroamerykanina nie wyglada, już bardziej na metysa, choc oczywscie jest przedstawicielem rasy "gorszych" (Twoim zdaniem) białych. To taki sam dylemat jak zakwalifikować rdzennych mieszkańców Hawajów czy np. Hindusów...ci i ci są zaliczani do białych . "Kontrastowa percepcja barw" z tego co sie orientuje polega ona na przjaskrawieniu barw nie na daltoniźmie... |
|
|
pan_majer |
Wysłany: Śro 15:45, 26 Paź 2005 Temat postu: |
|
Duncan napisał: | Przepraszam za temperament mojego postu, byc moze pisałem zbyt agresywnie, ale odpisywałem Panu_Majerowi, a wtedy robie sie nerwowy. |
chcesz o tym porozmawiac? co cie tak niepokoi? koles, co ty do mnie masz? drugi raz juz wyskakujesz do mnie prawie z lapami- pierwszy raz przy okazji walk w internecie.
Duncan napisał: | P.S
Panie_Majer Tua, nie jest czarny... . Podobnie Trela, który miał 172 wzrostu, a radził sobie z wielkoludem Foremanem. |
jasne Duncan, Tua to typowy aryjczyk. czy masz jakies problemy zwiazane ze zbyt kontrastowa percepcja barw???
Trela? glebiej nie mogles pogrzebac? podobno Zawisza Czarny mial kolo 150 cm...
stary, nie ciagnijmy tego watku dalej. jesli Boytsov zostanie kiedys czempionem, to sam sie z tego bardzo uciesze i z przyjemnoscia przyznam, ze miales racje i nawet publicznie oglosze, ze kolor skory i wzrost nie sa czynikami zwiekszajacymi szanse odniesienia sukcesow w boksie (zwlaszcza w HW), a nawet dodam do tego koszykowke. |
|
|
Kuba |
Wysłany: Śro 15:42, 26 Paź 2005 Temat postu: |
|
parzac na to co Najman wyprawia na ringu to watpie.... |
|
|
Furmi |
Wysłany: Śro 15:38, 26 Paź 2005 Temat postu: |
|
Co do Boytsova chłopaki to musicie pamiętać o jednym - został mistrzem świata juniorów, ale nie to najważniejsze - najważniejsze jest to, że na mistrzostwach również wszystkie walki wygrał szybko przed czasem !!!!!!!! Na pewno juniorzy Kuby, Ukrainy czi innych tego typu państw nie są frajerami.... Obija leszczyków i to pewnie potrwa jeszcze do ok. 15 wali, ale on ma dopiero 19 lat . Jak na mnie to ma szansę zostać kimś w wadze ciężkiej, ale o wszystkim się dowiemy, gdy zaboksuje z kimś naprawdę dobrym. PS - jest lepszy hard-core. W Rosji był jakiś jego rówieśnik, który regularnie z nim wygrywał, ale ..... skończył już karierę i pracuje jako zwykły robol hehe - był mistrzem Rosji kadetów - nie śmigam za bardzo w boksie amatorskim, ale jak ktoś jest bardziej kumaty, to niech to sprawdzi. Boytsov na pewno z tym kimś przegrał w finale krajowego championatu w kadetach - bodaj jeszcze w półciężkiej. Oni tam mają talenty.... a my mamy Marcina Najmana !!! Myślicie że Najman miałby szansę z Boytsovem ??? ??? |
|
|
Kuba |
Wysłany: Śro 15:29, 26 Paź 2005 Temat postu: |
|
Foremana pokonał!!! sedziowie dali wygrana Amerykancowi i po ogloszeniu werdyktu poszla burza gwizdow. |
|
|
Duncan |
Wysłany: Śro 14:16, 26 Paź 2005 Temat postu: |
|
levy, ja w żadnym momencie nie oceniałem Boytsowa, oponowałem tylko przy tym, i z wzrost/warunki nie zamykaja mu nigdzie drogi....
Przepraszam za temperament mojego postu, byc moze pisałem zbyt agresywnie, ale odpisywałem Panu_Majerowi, a wtedy robie sie nerwowy.
P.S
Panie_Majer Tua, nie jest czarny... . Podobnie Trela, który miał 172 wzrostu, a radził sobie z wielkoludem Foremanem. |
|
|
levy |
Wysłany: Śro 9:23, 26 Paź 2005 Temat postu: |
|
Duncan napisał: | pan_majer napisał: | 185cm/94kg. warunki fizyczne troche go ograniczaja. ciekawe ile wagi moze jeszcze zrobic bez ryzyka istotnej utraty szybkosci. zobaczymy jak wypadnie na tle pierwszego dobrego przeciwnika- wtedy bedzie mozna powiedziec cos wiecej. |
Ale pieprzysz...uwierz mi, niski wzorst moze byc taka sąma zaletą jak wadą, i w żadnym przypadku nie musi stawiac danego boksera przez samo siebie w gorszej pozycji. Jak mozna wyrokować, to czy i kiedy ktoś zostanie Mistrzem po wadze i wzroście i to jeszcze w wadze ciezkiej. "On nie ma szans bo jest za mały" ? Powiedz to Hide'owi, któy przy swoim, wręcz mizernych warunkach (bodajze 183/95) bił w swoim czasie NAJMOCNIEJ w wadze ciezkiej, co z resztą dobitnie było widać na ringu... .Był taki jeszcze jeden konus-Mike Tyson, wierzowcem nie był...180 cm. Wiesz był taki bokser Riddick Bowe, który po walce z Hide'm powiedział "Nigdy mnie tak mocno nikt nie uderzył". Czy "warunki ograniczały" Tue? Czy ograniczaja Byrda, który nie jest puncherem, jak ci wszyscy wymienieni...?
pan_majer napisał: | ja bym sie po Boytsovie zbyt wiele nie spodziewal, a drugim Tysonem to juz z pewnoscia nie bedzie. |
No bo nie jest czarny? Co masz na myśli mwiać "zostać drugim Tysonem"? |
duncan co ty taki nerwowy jestes? oczywiste jest to, ze nizszemu zawodnikowi bedzie sie trudniej przebic w wadze ciezkiej bo bedzie musial czyms nadrobic brak warunkow fizycznych (no i niski wzrost to zadna zaleta). boytsow nie walczyl jeszcze z nikim i nic nie mozna o nim powiedziec. widzialem jego 3 walki i gowno wiem o jego kondycji i czymkolwiek. pokonal na razie dwoch bardzo cieniutkich bokserow z dodatnim bilansem (ale oni jeszcze nigdy nie wygrali z kims z dodatnim bilansem ). potrzebny jest jakis pierwszy test z zawodnikiem, a nie jakims dorabiajacym murarzem. ochlon troche, bo na ocene boytsowa trzeba jeszcze poczekac. |
|
|
pan_majer |
Wysłany: Śro 9:16, 26 Paź 2005 Temat postu: |
|
Duncan napisał: | Ale pieprzysz... | emocje jak na rybach...
Duncan napisał: | "On nie ma szans bo jest za mały" ? Powiedz to Hide'owi, któy przy swoim, wręcz mizernych warunkach (bodajze 183/95) bił w swoim czasie NAJMOCNIEJ w wadze ciezkiej, co z resztą dobitnie było widać na ringu... .Był taki jeszcze jeden konus-Mike Tyson, wierzowcem nie był...180 cm. Wiesz był taki bokser Riddick Bowe, który po walce z Hide'm powiedział "Nigdy mnie tak mocno nikt nie uderzył". Czy "warunki ograniczały" Tue? Czy ograniczaja Byrda, który nie jest puncherem, jak ci wszyscy wymienieni...?
pan_majer napisał: | ja bym sie po Boytsovie zbyt wiele nie spodziewal, a drugim Tysonem to juz z pewnoscia nie bedzie. |
No bo nie jest czarny? Co masz na myśli mwiać "zostać drugim Tysonem"? |
szakal dwa posty wczesniej postawil takie pytanie, wiec wyrazilem swoja opinie. a propos kwestii rasowych, to wymieniles 3 czarnych bokserow. przypadek???
bajdeuej, swoja opinie opieram nie tylko na cyferkach ale rowniez na wrazeniacj z walk Boytsova, ktore widzialem.
chwilka, a Joe Mesi? zobaczymy, jak bedzie sie prezentowal Boytsov za 10 kg.... |
|
|
Kuba |
Wysłany: Śro 8:42, 26 Paź 2005 Temat postu: |
|
on walczy w Niemczech a to juz jest mały minus bo gdyby podpisal kontrakt z jakims znanym promotorem z Ameryki to moglby sie stac popularny a tak moze obijac jakis leszczy konczac wszystko w 1 rundzie. Pozyjemy zobaczymy jak trafi na kogos lepszego. Teraz w HW potrzebna jest swierza krew i duzo puncherow ktorzy beda robili widiwisko a nie jakies nudy jak ten Byrd.. kiedy on straci wreszcie ten tytuł?? |
|
|
Duncan |
Wysłany: Śro 7:15, 26 Paź 2005 Temat postu: |
|
pan_majer napisał: | 185cm/94kg. warunki fizyczne troche go ograniczaja. ciekawe ile wagi moze jeszcze zrobic bez ryzyka istotnej utraty szybkosci. zobaczymy jak wypadnie na tle pierwszego dobrego przeciwnika- wtedy bedzie mozna powiedziec cos wiecej. |
Ale pieprzysz...uwierz mi, niski wzorst moze byc taka sąma zaletą jak wadą, i w żadnym przypadku nie musi stawiac danego boksera przez samo siebie w gorszej pozycji. Jak mozna wyrokować, to czy i kiedy ktoś zostanie Mistrzem po wadze i wzroście i to jeszcze w wadze ciezkiej. "On nie ma szans bo jest za mały" ? Powiedz to Hide'owi, któy przy swoim, wręcz mizernych warunkach (bodajze 183/95) bił w swoim czasie NAJMOCNIEJ w wadze ciezkiej, co z resztą dobitnie było widać na ringu... .Był taki jeszcze jeden konus-Mike Tyson, wierzowcem nie był...180 cm. Wiesz był taki bokser Riddick Bowe, który po walce z Hide'm powiedział "Nigdy mnie tak mocno nikt nie uderzył". Czy "warunki ograniczały" Tue? Czy ograniczaja Byrda, który nie jest puncherem, jak ci wszyscy wymienieni...?
pan_majer napisał: | ja bym sie po Boytsovie zbyt wiele nie spodziewal, a drugim Tysonem to juz z pewnoscia nie bedzie. |
No bo nie jest czarny? Co masz na myśli mwiać "zostać drugim Tysonem"? |
|
|
pan_majer |
Wysłany: Śro 6:59, 26 Paź 2005 Temat postu: |
|
185cm/94kg. warunki fizyczne troche go ograniczaja. ciekawe ile wagi moze jeszcze zrobic bez ryzyka istotnej utraty szybkosci. zobaczymy jak wypadnie na tle pierwszego dobrego przeciwnika- wtedy bedzie mozna powiedziec cos wiecej. ja bym sie po Boytsovie zbyt wiele nie spodziewal, a drugim Tysonem to juz z pewnoscia nie bedzie. |
|
|
Unkas |
Wysłany: Wto 23:20, 25 Paź 2005 Temat postu: |
|
Dziś na gali w Austrii, Denis znokautował na poczatku 1 rundy, niejakiego Ihara Shukala. Jest to jego 10 zwyciestwo na 10 walk - wszystkie przed czasem / 9 w 1 rundzie; 6xTKO, 4x KO/. |
|
|
szakal |
Wysłany: Pią 5:02, 30 Wrz 2005 Temat postu: Denis Boytsov |
|
Koleś kończy wszystko w pierwszej rundzie (tylko raz skończył w drugiej !) - myślicie że może być następcą Tysona |
|
|