www.forum.bokser.org
Forum dla fanów boksu i strony www.bokser.org
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.forum.bokser.org Strona Główna
->
Perspektywiczni zawodnicy
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Serwis www.bokser.org
----------------
Komentarze i ogólne uwagi do strony
Boks polski
----------------
Walki
Amatorzy
Zawodowcy
Boks zagraniczny
----------------
Walki
Amatorzy
Zawodowcy
Inne sporty walki
Perspektywiczni zawodnicy
TV, Internet, Kupie, sprzedam, wymienię
----------------
Walki w TV
Walki w internecie
Kupię, sprzedam, wymienię
Inne
----------------
Hyde Park
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Duncan
Wysłany: Wto 17:43, 29 Sie 2006
Temat postu:
Mnie się w tej walce bardziej podobał Elieso.
Banks jest mocno przereklamowany....nie chce mi się szerzej opisywać walki, nie ma o czym.
Ma niezłą pyschike, ale jesli chodzi o atrybuty czysto... zadna rewelacja
_Wielebny_
Wysłany: Nie 13:57, 27 Sie 2006
Temat postu: Johnathon Banks - Cruiserweight
Johnathon Banks
12 ( 9 ) – 0 - 0
http://www.boxrec.com/boxer_display.php?boxer_id=263623
http://www.johnathonbanks.com
Trener – Emanuel Steward
Menago – Emanuel Steward
Gym – Kronk
Przygodę z boksem rozpoczął w wieku lat 14-stu w Detroit w The Brewster Center, tym samym gdzie pierwsze kroki stawiał Joe Louis.
Trzykrotny amatorski mistrz Stanów Zjednoczonych amatorów w 178.
W Golden Gloves w 2004 odpadł w 165 w ćwierćfinale przegrywając na punkty z Cedricem Agnew.
Głośniej jako o profi stało się po przystopowaniu Seby Hilla w pierwszej i bezpłciowego Castillo ( to ten co się z Wołodią w błaznowanie bawił w hw ) w czwartej rundzie. Ostatnie spięcie widziałem i takoż Wam je daję.
Na podstawie jednej obejrzanej walki z reguły nie idzie wiele powiedzieć, lecz ta, myślę, dała jednak pewien przekrój zawodnika.
W skali od 1 do 10 wyceniam na 5,5.
Już podczas wstępnych myśli przewodnich przed walką wyglądał na rozbitego.
Nie grzeszy wyszkoleniem technicznym – atak nie kombinacyjny, bardzo rzadko uderza w żołądek, brak drugiego tempa, przestrzeliwuje zbyt często bezpośrednim prawym, a że czyni to z impetem strasznie się odkrywa i gdyby walka była z poważnym zawodnikiem, nie zaś z parodią – Castillio, leżałby i kwiczał. Widać już jednak najprawdopodobniej pracę Stewarda, kiedy po dwóch knockdownach w pierwszej rundzie, zaczął klinczować niesamowicie, podobnie w drugiej się asekurował. Obrona dziurawa.
Piszą o mocnym prawym, ja bym optował za przeciętnym; to, że położył kilku bumów o niczym nie świadczy.
Może zostanie w Kronk okrzesany, choć wątpię, no ale ponoć chłopak żyje boksem, więc może coś wypracuje niczym górnik na przodku.
Brak szczęki, po kilku średniej mocy plombach schodzi do poziomu.
Atlas podnosił, że dwa knockdowny w początkowym starciu miały kluczowy przebieg dla dalszej walki, ale ja bym rozłożył inaczej akcenty w spostrzeżeniu owym.
Otóż Kubańczyk zoczył swe ciosy jako kładące, lecz nie robiące wrażenia większego, a zdziałać może jedynie cosik kombinacją, ta zaś nie wejdzie, gdyż ma do czynienia z klinczkowaniem – to promo, a due, to utracenie bojowości od drugiej rundy. Ale to nic dziwnego, bo rekord Castilio możemy skrócić i za psami wyrzucić – to kunktator niesamowity. Może pierwsze położenie Banksa było ukartowane, a później Kubańczyk miał jednak polec błaźniąc się ze wszech miar. Ciekawe to szczególnie, gdyż zastował patent ....., na którym Tadek się nie poznał, tylko podekscytowany zaczął prawić, sirka - Castillo nie używał nóg w obronie, a gdy blokuje się gardą to nie pracują nogi i dlatego nie mógł się wycofać.
Wymiganie się od walki było „na nóżki” właśnie, znany trip już z parodii z Władkiem.
Eliseo w obawie, iż wstał zbyt hypko, a sędzia jeszcze nie zrobił wiatraka grabiami, nieudolnie symulował poganiając dreptem w przód, a teraz przyjmując na górę, nóżkę prawą mu podwiało, wbrew kardynalnym prawom fizyki
Starcie ukazało wiele słabości Johnathona.
Nie będzie zeń ludzi. Kit mu w ucho.
edit: apostrofy
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin